W lutym bieżącego roku Dark Horse sprawiło mały prezent wszystkim fanom Hiroakiego Samury wydając kompilację jego krótkich prac zatytułowaną Emerald and Other Stories. I o ile historiom nie mam nic do zarzucenia, o tyle samo wydanie jest trochę rozczarowujące... Od początku jednak!
Hiroaki Samura jest dla mnie jednym z tych autorów, do których żywię ogromną sympatię ze względu na niebanalny styl rysunkowy oraz ogólny charakter jego krótkich prac, co muszę podkreślić, bo są zwyczajnie odmienne od tego, co artysta serwuje czytelnikom w swej najpopularniejszej - i rewelacyjnej zresztą - serii Miecz Nieśmiertelnego. Tym, czym Samura urzeka mnie za każdym razem w swoich krótkich formach jest ironia, czarny humor, przewrotność i pewien sadyzm w stosunku do postaci męskich - i właśnie to w Emerald możecie znaleźć, choć w małych ilościach, jak na tego autora.
Dark Horse wybrało raczej te bezpieczniejsze z one shotów w dorobku Samury - w Emerald and Other Stories jest ich dokładnie czternaście, z czego trzynaście z nich koncentruje się na postaciach kobiecych.
Najdłuższą ze wszystkich historii jest tytułowy Emerald, którego akcja toczy się gdzieś na Dzikim Zachodzie i z tego względu określiłabym go jako najbardziej dynamiczny ze wszystkich tworów w tym zbiorze - tu nikt nie powinien się zawieść. Następnie mamy The Kusein family's Grandest Show dotyczący pewnego ojca-masochisty i jego córki, trzy pierwsze opowiastki z The Uniforms Stay On gdzie głównymi bohaterkami są dwie (okazyjnie trzy) nastolatki komentujące aktualne trendy, wydarzenia i rozmaite sytuacje, Brigitte's Dinner o uratowanej od głodu na ulicy dziewczynie, kolejne historyjki z serii The Uniforms Stay On, a między nimi jeszcze Shizuru Cinema, Youth Chang-Chaka-Chang i Low-Grade Strategy: The Mirror Play.
Tematyka one shotów jest zróżnicowana, choć każdy określiłabym jako seinen. Co ciekawe, mimo, że historii jest aż czternaście tak naprawdę pierwszą połowę tomiku stanowią zaledwie dwie z nich, Emerald i The Kusein family's Grandest Show. Dwa wymienione wcześniej tytuły wraz z Brigitte's Dinner stanowią najlepsze, najbardziej interesujące (i przy okazji najdłuższe) historie w tomie. Pod względem długości czwarte miejsce należy do całkiem ciekawego, choć pozostawiającego spory niedosyt, dwudziesto-stronicowego Shizuru Cinema. Poza tym reszta prac liczy zaledwie po kilka stron i nie są tak udane jak wymieniona wcześniej trójka.
Osobiście jako najlepszy z one shotów zawartych w tomie uważam Brigitte's Dinner za tajemnicze, niedopowiedziane, ale tym bardziej ciekawe, zakończenie. Emerald, jak pisałam już wcześniej, nie rozczarowuje i jest bardzo fajnie poprowadzoną - nawet jeśli krótką jak na swój gatunek - mangą akcji. Shizuru Cinema jest najbardziej przewrotną (we właściwy tylko dla Samury sposób) ze wszystkich historii, którego końcówka po prostu zadziwia i o tyle gwarantuje naprawdę przedni ubaw... już po lekturze. Mieszane odczucia można mieć tylko w stosunku do The Kusein family's Grandest Show, które, jeśli potraktuje się je śmiertelnie poważnie, może razić skrzywieniem bohatera i okazać się lekko niestrawne - dlatego polecam podejść do niego z dozą dystansu.
Właściwie wszystkie z historii mi odpowiadały, ale zdecydowanie najsłabiej wypadała tu mini-seria The Uniforms Stay On - bohaterki były interesujące i prowadziły błyskotliwe dialogi, ale na tematy na tyle specyficzne, że po prostu ciężkie do zrozumienia dla zagranicznego odbiorcy (tym bardziej, że często pojawiały się tematy aktualnie poruszane przez japońskie media) - oraz Low-Grade Strategy: The Mirror Play o pewnej partyjce mahjonga, która wydarzyła się naprawdę w życiu autora - ta z opowieści może być stanowić co najwyżej ciekawostkę dla fanów, ale nic ponad to. Gdyby nie to, że część z tematów poruszanych w The Uniforms Stay On nie jest mi obca i zaciekawienie osobą samego mangaki, nie znalazłabym w tych historiach nic dla siebie.
Największym atutem Emerald and Other Stories jest oczywiście oprawa graficzna, która sprawia, że na kartach opowieści po prostu dużo się dzieje. Z pozoru niedbała, brudna, ocierająca się o szkic kreska Samury ma swoich fanów nie bez powodu i jest, jak dla mnie, cudowna. Mnie to wystarczy i przekonuje.
Muszę też dodać, że autor potrafi rysować naprawdę piękne kobiety.
Samo wydanie nie wyróżnia się niczym ponad inne publikacje od Dark Horse - porządne, ale za drogie. Brak kolorowych stron, dobry papier, dosłownie pare dodatkowych ilustracji, dodatek odautorski w postaci komentarza do historii. Innych dodatków brak, format ciut większy od polskich standardów.
Nie żałuję zakupu Emerald and Other Stories - choć wygórowana cena boli - bo graficznie manga wynagradza mi wszystko, a i cztery z historii bardzo mi się spodobały. Może dzieje się tak dlatego, że należę do grona fanów Hiroakiego Samury, w dodatku takich, którzy znają go z czegoś poza Mieczem i właściwie tylko takim osobom jak ja mogę polecić ten zbiór w pełni.
W przypadku osób, które z Samurą spotykają się po raz pierwszy istnieje duże ryzyko, że zbiór po prostu nie przypadnie im do gustu lub okaże się trafiony tylko do pewnego momentu (pierwsza połowa), a reszta wyda nudna i zbędna. Zresztą takie ryzyko dotyczy też niektórych fanów najsłynniejszej serii autora, którzy z kolei mogą mieć złudne nadzieje na wiele akcji i być może nie będą w stanie docenić wszechstronności Samury zetknięci z nią po raz pierwszy.
Kompletnym nowicjuszom w temacie tego autora więc odradzam do czasu aż nie zapoznają się z resztą jego twórczości i sami nie ocenią czy po prostu ten mangaka im leży - tak, jak wspominałam wcześniej, charakter jego prac jest jedyny w swoim rodzaju, a czarny humor potrzebuje wiele dystansu by rzeczywiście bawić. Ja nie narzekam.
0 komentarze :
Prześlij komentarz
Dziękuję za lekturę i ewentualny komentarz! :)