Jest tak źle, jak nigdy nie było.
Dlatego z ogólnej nijakości i beznadziejności drugi raz w tym roku postanowiłam przedstawić swoją kolekcję. Czemu nie odczekałam chociaż do końca roku? Po pierwsze dlatego, że kolekcja bardzo mi się powiększyła, a po drugie dlatego, że zrobiłam wielkie porządki i w końcu znalazłam miejsce na mangi. Efekt jest tak ładny, że postanowiłam go tu umieścić. Bo mogę.
Kiedy ostatnio pokazywałam swoją kolekcje przedstawiłam tam też anime - dziś sobie odpuszczę, bo ta część nie powiększyła się szczególnie. Będą tylko komiksy.
Za największe perełki w kolekcji uważam artbook Aumiko oraz Wandering Son. I wciąż nie czuję, żebym uzbierała choćby połowę tego, co chciałabym w swoich zbiorach mieć. Taaa, długa droga przede mną patrząc na moją wishlistową zakładkę... :'D
Na zdjęciach chyba wszystko widać, więc tym razem obędzie się bez rozpiski.
Tak się zastanawiam czy może jacyś czytelnicy (?) mają w posiadaniu komiksy dla nich ważne, z którymi woleliby się nigdy nie rozstawać? Jakie są największe perełki w Waszych kolekcjach?
Do mnie dziś przybyła moja najważniejsza perełka, wymarzony od ponad trzech lat, boski artbook z Okami, jest nawet doskonalszy, niż się spodziewałam (bo skany w internetach pomijały kilka rzeczy, a może do wersji anglojęzycznej zostały dodane, nie wiem).
OdpowiedzUsuńAle tak naprawdę nie mam faworytów w swojej kolekcji. Jest kilka rzeczy, których kupna żałuję, no i martwi mnie, że się niektóre niszczą od nieodpowiedniego przechowywania (w tej chwili nie mam warunków, żeby sobie taki fajny regalik postawić), ale cieszę się tak samo niedrogim artbookiem z Tekkena jak i krowiastym Uzumaki :)
Bardzo fajna kolekcja, znów widzę kilka fajnych rzeczy, które znam, albo zamierzam uzupełnić i tylko Usagi Drop gardzę za zakończenie ;)
(Jaki Otoyomegatari ma fajny format, nawet nie wiedziałam, teraz jeszcze bardziej chcę!)
Chciałabym też napisać coś w stylu "nie łam się", ale wiem, że to nie pomaga, więc tylko sygnalizuję, że chciałam :)
Wygooglowałam ten artbook, żeby wiedzieć o czym mowa i... łał, bije na głowę chyba wszystkie inne, które dotąd widziałam. Śliczna sprawa, naprawdę, aż muszę pogratulować! :D
OdpowiedzUsuńMam podobne podejście i cieszę się z każdej mangi z kolekcji, ale wiadomo, każdy ma swoich ulubieńców :)
Mangi siedzą w regaliku, bo tym razem książki trafiły do pudeł, więc to takie "coś za coś", ale efekt był tego wart.
Dzięki! Usagi przeczytałam do 4 tomu (ten 5 i 6 przyszły mi dopiero wczoraj). Ostatni rozdział co prawda widziałam i jestem mocno zmieszana, ale wytrwam do końca w zbieraniu tej serii, a jak przebieg historii pomiędzy latami dziecięcymi Rin, a ostatnim rozdziałem mnie nie zadowoli to po prostu sprzedam.
(Otoyome ma twardą okładkę + obwolutę - to jest dopiero świetna rzecz! :D)
Dziękuję, od razu się milej zrobiło :) A skoro wstawiłam coś na blogaska to chyba nie jest tak źle, żeby się poprawić nie mogło.
[...] przypomnienia, w zeszłym roku kolekcja prezentowała się tak. Zmian za wiele nie ma – trochę rzeczy doszło, kilka serii sprzedałam. Aktualny stan nawet [...]
OdpowiedzUsuń