Manga Terror
Home » , » Manga Taisho Award 2013

Manga Taisho Award 2013

Written By Tallu on 29 mar 2013 | marca 29, 2013

Umi Machi Diary

Manga Taisho jest jednym z tych nielicznych przedsięwzięć, które szczególnie interesują mnie w temacie komiksów japońskich. Dzieje się tak najpewniej dlatego, że nominowani są wybierani przez pracowników japońskich księgarń, czyli ludzi dojrzałych, którzy nie są typowymi fanami i już samo to wnosi ze sobą jakiś powiew świeżości. O przeważającej większości tytułów nominowanych nigdy nawet nie słyszałam, więc zawsze się cieszę na myśl o zapoznaniu się z młodym pokoleniem twórców mangi w Japonii i, przede wszystkim, poznanie nowych tytułów-perełek.


Miejsce 1
Tytuł: Umi Machi Diary
Autor: Akio Yoshida

Do trzech sióstr mieszkających w miasteczku Kamakura, przychodzi list informujący o śmierci ich ojca, którego nie widziały piętnaście lat odkąd ich rodzice się rozwiedli. Dziewczyny na pogrzebie poznają swoją przyrodnią siostrę.

Tytuł, z którym spotykam się po raz pierwszy, ale wierzę, że nagrodzony tak wysoko został nie bez powodu. Skrót fabuły w połączeniu z okładką sprawia wrażenie dość spokojnej i sielskiej historii, ale pewnie nie pozbawionej nuty dramatu. Do lektury zachęca mnie josei pojawiające się w gatunkach oraz estetyka okładek, przywołująca na myśl ostatni film studia Ghiblii, Kokuriko zaka kara - historie osadzone w nadmorskich miasteczkach mają po prostu dla mnie swój niebywały urok (może dlatego, że sama lata licealne spędziłam właśnie w takim miejscu). Autorka znana jest ze swojego starego hitu Banana Fish, o którym słyszałam sporo dobrego, a kreska w Umi Machi Diary nie różni się od jej innych prac. Co ciekawe, komiks zdobył również drugie miejsce w dwunastej edycji Tezuka Osamu Cultural Prize, więc tym bardziej czuję się przekonana.



Miejsce 2
Tytuł: Otoyomegatari
Autor: Kaoru Mori

Akcja osadzona w XIX wieku na Jedwabnych Szlaku, który łączy Azję ze światem morza śródziemnego, wliczając w to północną Afrykę i Europę. Historia Amiry, kobiety zaprawionej w łucznictwie i jeździe konnej, która poślubia Karluka, chłopca z innej wioski, 8 lat młodszego od niej. Wszystko byłoby pięknie gdyby nie fakt, że jej wioska chce ją odzyskać...

Jedna z moich ulubionych mang, która nie bez powodu została obwołana jednym z najpiękniej narysowanych komiksów wszech czasów - ilość pracy, którą Kaoru Mori wkłada w każdy detal tej historii jest po prostu godna podziwu. Dodam, że nie mam tu na myśli wyłącznie strony graficznej, bo pani Mori nie można zarzucić zaniedbania strony fabularnej czy tła historycznego. Poza tym Opowieści Panny Młodej mają do zaoferowania czytelnikowi naprawdę sporo, bo nieopisaną przyjemność płynącą z lektury - ciężko mi to opisać, ale z każdym kolejnym rozdziałem jest mi coraz bardziej tęskno do czasów dawnych, w których praca stanowiła całkowicie pozytywny aspekt życia, bo nadawała mu sens, chociażby. Przykładów znalazło by się więcej, ale przekonajcie się o nich sami - komiks ukaże się już w czerwcu w Polsce za sprawą Studia JG.



Miejsce 3
Tytuł: Ballroom e Youkoso
Autor: Takeuchi Tomo

Zwykły uczeń szkoły średniej, Fujita Tatara, nie znalazł żadnego celu w swoim życiu i spędzał dni bezczynnie. Pewnego dnia, grupa chuliganów wdaje się z nim w bójkę, jednak chłopak niespodziewanie zostaje uratowany przez tajemniczego mężczyznę. Po tym wydarzeniu, nieznajomy przyprowadza Fujitę na zajęcia tańca klasycznego - tam nastolatkowi imponują Hanaoka Shizuku - dziewczyna z tej samej szkoły - oraz partnerujący jej Hyoudou Kiyoharu, tancerz o wybitnym talencie. Zainspirowany przez nich Tatara postanawia spróbować swoich sił w tańcu.

U ła, manga shounen o tańcu klasycznym, a jednak na sportowo? Japoński komiks nigdy nie przestanie mnie pozytywnie zaskakiwać i, cóż, chwała mu za to. W każdym razie,  pozycja jest nader intrygująca! Jest to pierwsza manga tego autora, a, z tego co widzę, od strony graficznej prezentuje się naprawdę świetnie - szczególnie ujęła mnie scena, w której główny bohater zostaje tańcem olśniony, cudna sprawa. Chciałabym to przeczytać.



Miejsce 4
Tytuł: Hi Score Girl
Autor: Oshikiri Renesuke

Rok 1991, w życiu szóstoklasisty, Yaguchiego Haruo, nie dzieje się absolutnie nic, a jedyne co wypełnia tę pustkę to gry video. Któregoś dnia, popularna i ładna dziewczyna z klasy Haruo, Oono Akira, miażdży go w grze Street Fighter II. Nie tylko wygrywa wygrywa z nim trzydzieści razy pod rząd, nie da się jej pobić w żadnej z gier. Akira codziennie chodzi za chłopcem od automatu do automatu, za każdym razem odbierając mu złudne nadzieje na rewanż i tak rodzi się pomiędzy nimi dziwna, ale przyjacielska więź.

Do tego tytułu jestem całkiem pozytywnie nastawiona, nawet jeśli okazałaby się nie dla mnie, a to za sprawą osadzenia historii w latach dziewięćdziesiątych. Nawet nie chcę sobie wyobrażać jak kiepska mogłaby to być manga, gdyby przedstawiono w niej dzisiejsze dzieciaki-graczy z sieczką zamiast mózgu, acz to już moje własne uprzedzenia. Jestem bardzo ciekawa na ile ten komiks jest nostalgiczny i ile ma w sobie uroku tamtej epoki, a także tego jak rozwija się znajomość bohaterów. Poza tym reakcje głównego bohatera, kiedy przegrywa są komiczne.



 Miejsce 5
Tytuł: Ore Monogatari!!
Autor: Kwahara Kazune

Ważący sto dwadzieścia kilogramów i mierzący prawie dwa metry wysokości, Gouda Takeo, właśnie został uczniem liceum, gdzie każdy swój dzień spędza z bardzo popularnym wśród dziewcząt przyjacielem z dzieciństwa, Sunagawą. Pewnego ranka Takeo ratuje w pociągu dziewczynę przed zboczeńcem - czy może to oznaczać dla niego nadejście wiosny życia?

Ore Monogatari!! jest jedną z dosłownie kilku serii shoujo, które ratują w moich oczach ten gatunek, będąc przy tym chyba jedyną, która kiedykolwiek znajdzie się w czołówce moich ulubionych mang w ogóle - chyba, bo do oceny posłużył mi jedynie pierwszy rozdział całej opowieści. Tę historię poznałam trochę wcześniej, jeszcze przed podaniem nominacji do tegorocznego Manga Taisho i wielce się ucieszyłam mogąc zamieścić ten tytuł w tym zestawieniu, bo po prostu na to zasługuje! Takeo to złoty chłopak, z którym czuję się wręcz emocjonalnie związana i właściwie nic poza nim nie gra tu dla mnie roli, choć bardzo możliwe, że nie jest jedynym atutem tego komiksu... Mocny kandydat do wyższego miejsca za rok!



Miejsce 6
Tytuł: Assassination Classroom
Autor: Matsui Yuusei

Uczniowie klasy 3-E w liceum Kunugigaoka mają sekretną misję - muszą zabić swojego nauczyciela, który jest kombinacją kosmity i ośmiornicy, zanim upłynie rok i ten unicestwi Ziemię. Potwór-nauczyciel, niestety, nie żartuje i ma już na swoim koncie zniszczenie księżyca. Co ciekawe, zanim upłynie rok mackowaty stwór sam chce nauczyć swoich uczniów jak go zamordować.

Shounen, który dorobił się naprawdę niezłej popularności, w krótkim czasie. Pierwszy rozdział mnie nie porwał, ale któregoś dnia dam pewnie tej serii znowu szansę. Pomysł na fabułę jest oryginalny i właściwie tylko tyle mogę napisać.



Miejsce 7
Tytuł: Ryuu no Kawaii Nanatsu no Ko
Autor: Ryoko Kui

Jednotomowa kolekcja krótkich historii, które obracają się wokół tematyki smoków, syren, baseball'u i... Boga. Bohaterami są uczniowie podstawówki.

O tym tytule nie wiadomo wiele - wygląda na całkiem miły zbiór historyjek fantasy, na co bardzo bym się ucieszyła. Historii fantastycznych, które byłyby bardziej sensowne bardzo mi w komiksie brak i wszystko, gdzie występują smoki, a co nie jest shounenem, wzbudza moją ciekawość.



Miejsce 8
Tytuł: Ningen Karimenchu
Autor: Uzuki Takeo

Nie wiadomo mi nic o tym tytule, prócz tego, że koncentruje się na temacie schizofrenii i przedstawia sam problem w zabawny sposób. Bardzo specyficzna rzecz.





Miejsce 9
Tytuł: Terra Formars
Autor: Sagusa Yu, Tachibana Kenichi

W XXI wieku ludzkość wysyła na Marsa karaluchy w celu kolonizacji planety. Pięć wieków później grupa naukowców przybywa na planetę tylko po to, by zostać rozdeptana przez gigantyczne, człekokształtne owady - w odwecie i by odzyskać kontrolę nad Marsem, ludzie postanawiają wysłać tam wojowników, którzy mają za zadanie unicestwić nową rasę.

Seinen z Jumpa, lol. Nie czuję się do końca przekonana do tej mangi. Co prawda człekokształtne karaluchy są obrzydliwe i robią na mnie wrażenie, a manga całkiem dobrze przyjęła się w Japonii, ale nijak mnie teraz do tego nie ciągnie. Mimo wszystko, jestem ciekawa jak ta manga będzie sobie radzić za rok, o ile dalej będzie wychodzić.



Miejsce 10
Tytuł: Sanzoku Diary
Autor: Okamoto Kentarou

Seria o myślictwie bazująca na doświadczeniach własnych autora.
Kompletnie nie moja rzecz, choć podobno zabawna o tyle, że naprawdę jest o autorze, który lubi sobie pozmyślać na temat własnego życia, a jedynym naprawdę mającą odzwierciedlenie w rzeczywistości aspektem jego życia są polowania.






Miejsce 11
Tytuł: Bokura no Funka Matsuri
Autor: Shinzo Keigo

Kiedy dochodzi do erupcji lokalnego wulkanu nagle wyludnione miasteczko, Kanematsu, zamienia się w resort z gorącymi źródłami. Licealista Tomiyama o chłodnym usposobieniu, nie może zaakceptować tej dramatycznej przemiany, podczas gdy jego przyjaciel, Sakurajima, entuzjastycznie z tego korzysta. Oto historia o tym, jak na łączącą ich relacje mają wpływ zmiany w ich miasteczku.

Takie niby-nic, które bardzo mnie intryguje, bo przecież z jakiegoś powodu się tu znalazło. Nie znam żadnych mang skierowanych do dojrzałego odbiorcy, które opowiadały by o męskiej przyjaźni, więc fajnie byłoby poznać.



I to już wszystko. Manga Taisho jest, jak zwykle, bardzo różnorodne i kompletnie nie do przewidzenia. Całkiem sporo ciekawych tytułów i aż żałuję, że nie ma sposobności, by się z niektórymi zapoznać.
SHARE

2 komentarze :

  1. Po zapoznaniu się z twoją opinią zaintrygował mnie nr. 5 , trochę nr. 4 i ewentualnie numer 1. Ale 5. na pewno wkrótce przeczytam. :D
    Heh, Panna Młoda się wkrótce pojawi, więc może kiedyś któreś z wydawnictw zdecyduje się na któryś z pozostałych tytułów, chociaż bardziej liczę na amerykańskie wydawnictwa z oczywistych względów. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Umimachi Diary mnie mocno zainteresował, ale dziwi mnie to z jaką częstotliwością wychodzą tomiki. Manga ukazuje się od 2006 roku, a ma dopiero 5 tomów. Podobno pierwsze dwa rozdziały są już przetłumaczone na angielski tak więc zabieram się do czytania!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za lekturę i ewentualny komentarz! :)